invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: brak fluoru

Wady rozwojowe szkliwa
20 lipca 2021 --- Drukuj

Wyróżnia się trzy podstawowe typy wad rozwojowych szkliwa: zmętnienia i przebarwienia (zmiany jakościowe) oraz hipoplazje (zmiany ilościowe). Najczęściej rozpoznawanymi zaburzeniami rozwojowymi są zmętnienia. Rodzaj wady i jej zaawansowanie zależą m.in. od rodzaju czynnika etiologicznego i czasu ekspozycji na jego działanie oraz od fazy rozwojowej zawiązka zęba.

Zaburzenia rozwojowe szkliwa należą do najpowszechniejszych wad tkanek zmineralizowanych zębów.

Zmętnienie szkliwa (opacity)

W zmętnieniu (nieprzejrzystości) szkliwa dochodzi do zmiany przejrzystości szkliwa. Zaburzenie tego rodzaju (klasyfikowane jako wada jakościowa) manifestuje się obecnością plam białych lub przebarwionych (żółtawych, brązowawych) o prawidłowej grubości i (najczęściej) prawidłowej gładkości szkliwa.

Zmętnienie ograniczone (demarcated opacity) charakteryzuje się wyraźnym odgraniczeniem od szkliwa prawidłowego. Zmiany mogą pojawiać się na różnych zębach; ich wielkość, intensywność także są zróżnicowane. W ich etiologii zasadnicze znaczenie przypisuje się czynnikom miejscowym.

Zmętnienie rozlane (diffuse opacity) przyjmuje postać linijnych, łaciatych lub zlewnych pól o niewyraźnych granicach i różnej intensywności. Ułożenie zmian na powierzchni zęba związane jest z przyrostowym charakterem rozwoju szkliwa. Najczęściej zmętnienia rozlane występują symetrycznie. Pochodzenie zmian związane jest z działaniem czynników ogólnoustrojowych.

Zmętnienia szkliwa są wynikiem zaburzeń o charakterze hipomineralizacji. Powierzchowna warstwa szkliwa jest dobrze zmineralizowana, pod nią znajduje się warstwa o obniżonej mineralizacji. Więcej

Fluorek srebra diaminy (SDF) w leczeniu próchnicy
5 czerwca 2021 --- Drukuj

Fluorek srebra diaminy, w skrócie określany jako SDF, to rozwiązanie z zakresu leczenia i zapobiegania próchnicy, które coraz częściej znajduje aprobatę zagranicznych specjalistów. Dowiedzmy się na czym polega leczenie tym specyfikiem i jakie są jego zalety oraz wady.

SDF – co to takiego?

Fluorek srebra diaminy nie jest nowością. W Japonii używa się go już od ponad 40 lat. To lek stosowany miejscowo, który wykorzystywany jest celem wsparcia procesów remineralizacji szkliwa, a także w zapobieganiu próchnicy i spowalnianiu jej postępów. Zawarte w nim jony srebra i fluoru wykazują właściwości antybakteryjne. Z kolei dzięki związkom amoniaku zmniejszony zostaje potencjał oksydacyjny SDF, a także utrzymane zostaje stałe stężenie i stabilność. Choć sposób działania i właściwości fluorku srebra diaminy są znane i ogólnie uznawane za bezpieczne do stosowania w jamie ustnej, pojawiają się jednak głosy kwestionujące opisywaną metodę leczenia.

Dyskusje nad fluorkiem srebra diaminy

Zwolennicy SDF postrzegają go jako skuteczną, niechirurgiczną metodę leczenia próchnicy u dzieci. Fluorek srebra diaminy wykazuje bowiem dobre rezultaty w leczeniu próchnicy zębów mlecznych. Często stosuje się go w sytuacji, gdy niemożliwe jest skrócenie czasu oczekiwania na wizytę u stomatologa lub gdy dziecko nie jest jeszcze w stanie współpracować przy tradycyjnym leczeniu chirurgicznym. Badania prowadzone przez prof. Roberta Schrotha dowiodły, że SDF wykazuje skuteczność przy 80% zmian próchnicowych. Więcej

Pasty do zębów – czyli jaką pastę wybrać
30 sierpnia 2020 --- Drukuj

Pasty do zębów – wszystko, co należy o nich wiedzieć

Pasta do zębów to obok szczoteczki do zębów podstawowy produkt do codziennej higieny jamy ustnej. Wciąż jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że pasta do zębów odgrywa ważną rolę nie tylko w zachowaniu zdrowia uzębienia i innych tkanek jamy ustnej, ale także chroni zdrowie całego organizmu. Zdrowie zaczyna się w jamie ustnej, a zaniedbania w higienie lub używanie niewłaściwie dobranych produktów do utrzymania czystości tego obszaru organizmu mogą doprowadzić do powstania wielu szkód w ustroju. Choć wydaje się nieprawdopodobne, aby właściwy dobór pasty do zębów mógł mieć ogromny wpływ na zdrowie ogólne, tak właśnie jest – bo pasty do zębów cechują się ściśle określonymi właściwościami. Z tego powodu produkty te należy dobierać do indywidualnych potrzeb. Oferta past jest bardzo bogata, ale aby dobrze wybrać, trzeba wiedzieć, czego potrzebują nasze zęby i inne tkanki jamy ustnej.

 Jaką pastę do zębów wybrać?

Zapoznaj się z naszym kompendium wiedzy na temat past do zębów – dzięki temu dowiesz się, która pasta będzie najlepsza dla Ciebie.

 

JAKĄ POSTAĆ MOŻE MIEĆ PASTA DO ZĘBÓW?

Pasta do zębów najczęściej ma postać mieszaniny o  konsystencji papki, kremu lub gęstej śmietany. Istnieją też pasty do zębów w formie żelu (np. Tołpa Expert Parodontosis), dość często taką właśnie formę przyjmują produkty dla dzieci (np. Ziaja Ziajka lub Ziaja Maziajki) lub produkty przeznaczone do remineralizacji zębów (np. Elmex Gel, Miradent zMirafluor Gel). Na rynku dostępne są też produkty w niczym nie przypominające pasty w tradycyjnej postaci, ale rekomendowane jako działające analogicznie do tego preparatu i przeznaczone do codziennego stosowania: Więcej

Od czego zależy odporność na próchnicę?
22 czerwca 2020 --- Drukuj

Próchnica zębów to współcześnie najbardziej rozpowszechniona zakaźna choroba cywilizacyjna. Jest schorzeniem wieloprzyczynowym, które spowodowane jest wzajemnym oddziaływaniem czynników z wielu obszarów: środowiska, genów, zachowań. Owo współoddziaływanie dotyczy czterech podstawowych elementów: gospodarza, substratu, bakterii, czasu. I każdy z wymienionych elementów ma swój udział w budowaniu odporności na próchnicę – choć u konkretnej osoby każdy z tych czynników będzie się cechował różną siłą wpływu.

 Wieloczynnikowa odporność na próchnicę

Odporność na próchnicę warunkowana jest przez następujące elementy:

  • Osobnicze właściwości zębów i szkliwa – wynikają z predyspozycji genetycznych konkretnej osoby i jej wieku[1]. Pewne choroby genetyczne mają lub mogą mieć wpływ na odporność zębów na próchnicę, ponieważ skorelowane są z występowaniem np. niedorozwoju szkliwa czy wad zgryzu. Udowodniono też, że na dobrą odporność szkliwa wpływa odpowiednie ułożenie hydroksyapatytów w krystalicznej siatce minerałów tworzących tę tkankę[2]. Uformowanie powierzchni żujących zębów także może silnie kształtować odporność na próchnicę – powierzchnię, którą charakteryzują bruzdy szerokie i płytkie, łatwiej i skuteczniej oczyszcza się z zalegającego na niej osadu niż tę z bruzdami głębokimi, z których trudniej usunąć nalot nazębny.

etapy próchnicy etapy próchnicy – wcześnie wykryta może uniknąć leczenia kanałowego

Więcej

Parabeny, SLSy, fluor zwiększający podatnosć na manipulacje, w preparatach do higieny jamy ustnej
26 sierpnia 2017 --- Drukuj

Wśród rozmaitych produktów do higieny jamy ustnej, których bez liku znajduje się na rynku, są i takie, na których opakowaniach znaleźć można napis, że są wolne od parabenów, SLS, alkoholu,  sztucznych barwników, a nawet od fluoru. Z raportów sprzedażowych wynika, że klienci coraz częściej sięgają po takie właśnie produkty, przekonani, że nabywają preparat mniej szkodliwy dla zdrowia niż inne. Czy naprawdę?

Przyjrzyjmy się bliżej każdemu ze składników, który znalazł się na cenzurowanym u konsumentów.

Parabeny

To estry kwasu 4-hydroksybenzoesowego (PHBA). Ze względu na swoje działanie grzybostatyczne przeciw drożdżom i pleśniom (a więc gatunkom, które wpływają na psucie się produktów zawierających składniki organiczne) stosowane są jako konserwanty. Ich aktywność przeciwbakteryjna jest niewielka, ale cenione są za łagodność, z jaką wpływają na organizm ludzki. Normy unijne przewidują, że nie może być ich w produkcie więcej niż 0,4 proc. Parabenów jest wiele – różnią się grupą funkcyjną i właściwościami. Jest więc methylparaben, ethylparaben, propylparaben i inne.

Krucjata przeciw parabenom rozpoczęła się w 2004 roku po publikacji pracy naukowej, której autorka, prof. Philippa Darbre, wykazała, że w tkance nowotworu piersi odnotowano większe stężenie tych związków niż w innych tkankach. Wprawdzie inni autorzy w kolejnych pracach nie wykazali związku między parabenami a nowotworami, ale zła sława przylgnęła do tych związków na tyle skutecznie, że obecnie napis na etykiecie produktu zawierający zwrot „paraben free” jest przepustką do kieszeni i portfeli wielu klientów.

Parabenom na razie nie udowodniono kancerogennego charakteru, ale nadal są podejrzewane o działanie zakłócające metabolizm estrogenów w organizmie, negatywny wpływ na produkcję plemników i powodowanie alergii. Prace naukowe nie potwierdzają jednoznacznie żadnego z tych działań niepożądanych, a w odniesieniu do negatywnego wpływu parabenów na płodność męską, istnieją już naukowe dowody na brak takiego związku. Jedynie alergie spowodowane przez parabeny okazują się prawdą udokumentowaną pracami naukowymi. Są to jednak przypadki sporadyczne. Wynika więc z tego, że parabenów nie należy się panicznie bać – owszem, unikać warto, bo to zawsze jednak kolejny element chemiczny w produkcie, ale też, jeśli to możliwe, nie popadać w skrajność i mieć świadomość, że owo „paraben free” oznacza, iż produkt będzie konserwowany innym dodatkiem – zazwyczaj znacznie mniej łagodnym dla organizmu.

SLS

To chemiczne dodatki do produktów do higieny jamy ustnej, działające jako detergenty: ich zadaniem jest zmiękczyć wodę i ułatwić pienienie się preparatów kosmetycznych i higienicznych. To dzięki nim pasty do zębów i płukanki do jamy ustnej ulegają spienieniu, przez co można stosować tych produktów naprawdę mało, aby ich działanie było skuteczne. Ważną właściwością tych związków jest także odtłuszczanie. Ma to swoje niewątpliwe plusy, ale też i minusy – ponieważ odtłuszczona powierzchnia warstwy ochronnej ciała zostaje pozbawiona skutecznej ochrony przed zanieczyszczeniami i brudy, które przed zastosowaniem SLS pozostawałyby na powierzchni, teraz wnikają głęboko w skórę twarzy i śluzówkę jamy ustnej. Na etykietach widnieją jako np. sodium lauryl sulfate, sodium laureth sulfate. Jeżeli takie składniki znajdą się w składzie deklarowanym, będzie to oznaczać, że produkt będzie wprawdzie dobrze się pienił, ale użytkownik będzie się zastanawiał, czy SLS wywołują raka czy nie – ponieważ składniki te podejrzewa się o inicjowanie procesu nowotworzenia. Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie na razie nie ma, ponieważ w żadnej z prac naukowych nie wykazano ze 100-proc. pewnością, że SLS-y rzeczywiście mają wpływ na rozwój nowotworu. Z uwagi na ich potencjalnie onkogenny wpływ na komórki oraz usuwanie tłuszczowej bariery ochronnej ze skóry, ze stosowaniem SLS-ów nie należy przesadzać.

Fluor

Co rusz pojawiają się kampanie dotyczące szkodliwego wpływu fluoru na zęby dziecka. Przytacza się tu argumenty o osłabieniu szkliwa i nasileniu próchnicy,  Tymczasem negatywny wpływ fluoru na tkanki jamy ustnej ma miejsce w czasie jego nadmiernej podaży. Wówczas powstaje fluoroza, a zęby – zamiast się wzmocnić – wskutek miejscowego zaburzenia struktury szkliwa pokrywają się białymi plamami, stając się w tych obszarach niezwykle kruche. Przeciwnicy stosowania fluoru przytaczają również argument o możliwości zatrucia ogólnoustrojowego tym pierwiastkiem, wzrost ryzyka wystąpienia nowotworów, problemy z tarczycą, a nawet oddziaływanie na psychikę i układ nerwowy – zwiększenie uległości na sugestie oraz podatności na manipulacje (stąd zwiększenie dawki fluoru w wodzie pitnej podczas II wojny światowej). Taka możliwość, faktycznie, istnieje. Jednak aby do tego doszło, produkty do higieny jamy ustnej należałoby pić jak herbatę lub traktować jak przekąskę a nie jak preparaty, których wystarczy zastosować tylko tyle, ile zaleca producent. Z drugiej strony: produkty do higieny jamy ustnej bez fluoru wcale nie muszą być gorsze od odpowiedników nasyconych tym pierwiastkiem. Warunkiem ich skuteczności jest systematyczność stosowania i staranność oczyszczania zębów z nalotu. Więcej

Erozja szkliwa – co pomaga a co szkodzi?
28 października 2016 --- Drukuj

Erozja szkliwa, a trafniej: kwasowa erozja szkliwa, to nieodwracalne, niepróchnicowe uszkodzenie struktury mineralnej zęba. To przypadłość naszych czasów, związana obecnie głównie z dietą – co potwierdzają badania naukowe. Nasi przodkowie żyjący w czasach, kiedy tężyzny fizycznej nabierało się, trudniąc się zbieractwem i myślistwem a nie przesiadując na siłowni, mieli wprawdzie problemy z próchnicą, ale zmian erozyjnych w ich zębach nie stwierdzono. Erozji nie powodują bowiem czynniki mikrobiologiczne. Przyczyną erozji są głównie kwasy: zewnątrzpochodne lub wewnątrzpochodne, czyli czynniki, których nie brak nam na co dzień.

Erozja szkliwa – kwasy zewnątrzpochodne

Zewnętrzne źródła czynników powodujących erozję szkliwa to:

  • Dieta:
    • soki owocowe i kompoty – szczególnie z cytrusów i rabarbaru;
    • napoje energetyczne i gazowane – szczególnie niebezpieczne dla szkliwa są te pierwsze;
    • owoce i warzywa – cytrusy, rabarbar, truskawki, porzeczki, szczaw;
    • produkty typu light;
    • marynaty, octy, sosy vinegret – ich pH jest wyjątkowo niskie i mieści się w granicach 2,4-3,0
    • wina kwaśne i wytrawne.
  • Leki do ssania zawierające witaminę C.
  • Otoczenie zawodowe – zakład galwanizacyjny lub fabryka akumulatorów.
  • Pływalnie kryte, w których woda jest odkażana związkami chloru.

Więcej

Remineralizacja zębów i kości szczęk kontra demineralizacja
16 listopada 2015 --- Drukuj

Głównymi składowymi twardych tkanek organizmu są dwa minerały: wapń i fosfor. Jeżeli zatem chcesz mieć zdrowe zęby i mocne kości szczęk, pilnuj, aby więcej tych składników wbudowywało się w tkankę, niż było zeń usuwane, czyli dbaj o przewagę remineralizacji nad demineralizacją. Szczególnie dotyczy to procesów zachodzących w szkliwie zębów, bo im mniej w nim minerałów, tym zęby są bardziej podatne na działanie kwasów wytwarzanych przez bakterie i w efekcie – na rozwój próchnicy.

Remineralizacja i demineralizacja to dwa przeciwstawne procesy, odpowiednio: wbudowywania minerałów w szkliwo i kości oraz ubytku składników mineralnych z tych struktur. Procesy te zachodzą w organizmie ciągle i na przemian, a efekty szczególnie łatwo zaobserwować w jamie ustnej: w postaci zdrowych (albo chorych) zębów oraz mocnych (albo dotkniętych osteoporozą) kości szczęk.

To, czy zachodzić będzie wbudowywanie minerałów w szkliwo i kości szczęk, czy raczej będzie ubywać składników mineralnych i przez to dojdzie do stopniowego osłabienia tych twardych tkanek, zależy od następujących czynników wewnętrznych lub zewnętrznych:

  • Dieta i częstotliwość spożywania pokarmów – zjedzenie przekąski lub posiłku (szczególnie bogatego w węglowodany) powoduje, że zwiększa się aktywność bakterii żyjących w jamie ustnej – szczególnie próchnicotwórczego szczepu Streptococcus mutans. Wytwarzane przez drobnoustroje kwasy obniżają pH jamy ustnej. Kiedy spadnie ono poniżej poziomu krytycznego, czyli poniżej wartości 5,5, zaczyna się proces wypłukiwania minerałów ze szkliwa. Demineralizacja szkliwa po posiłku trwa przeciętnie ok. 20 minut, ale ostateczny czas jej trwania zależy od ilości resztek pokarmowych w jamie ustnej, które osadziły się po posiłku na zębach i w przestrzeniach między nimi, oraz od właściwości śliny i jej ilości. Po tym czasie – dzięki buforującym i omywającym właściwościom śliny – pH w jamie ustnej wraca do poziomu, w którym nie zachodzi już wypłukiwanie wapnia i fosforu ze szkliwa, a zaczyna się proces odwrotny, czyli remineralizacja tej tkanki. Do mineralizowania szkliwa wykorzystywane są jony wapniowe i fosforanowe znajdujące się w ślinie, która jest rezerwuarem tych składników.

Aby remineralizacja była skuteczna, przerwy między posiłkami powinny wynosić minimum 2 godziny. Jeśli są krótsze, wtedy przewagę zdobywają procesy demineralizacji. Z tego powodu zdrowsze jest zjedzenie nawet całej tabliczki czekolady, kilku oklejających zęby batoników lub wypicie całej butelki słodkiego, gazowanego napoju w jednym czasie, niż przegryzanie łakoci przez pół dnia i po trosze. Przypomnijmy jeszcze, że gazowane, słodkie napoje potęgują efekt wypłukiwania minerałów ze szkliwa, ponieważ zawierają najczęściej dodatek naturalnych kwasów, które błyskawicznie obniżają pH w jamie ustnej. Zły wpływ na przebieg procesów demineralizacji i remineralizacji ma też duża ilość kwasu szczawiowego w menu – ponieważ wiąże on wapń w nierozpuszczalny i nie nadający się do wykorzystania w procesach komórkowych szczawian wapnia. Więcej

Płyny do płukania jamy ustnej
10 stycznia 2015 --- Drukuj

Czym płukać usta? Czyli jaka płukanka do ust jest najlepsza?

Szczoteczka do zębów nie dotrze do każdego zakamarka między zębami, dlatego zaleca się stosowanie płynów do płukania. Niektóre można przygotować samodzielnie w domu. Gotowe kupujemy w aptekach i sklepach. Część z nich przeznaczona jest to codziennego użytku, inne powinny być stosowane okresowo. Należy dobierać je zgodnie z własnymi potrzebami zdrowotnymi i zawsze stosować zgodnie z zaleceniami producenta lub według wskazań stomatologa.

Często ten sam producent oferuje kilka rodzajów płukanek, dlatego oferta jest naprawdę bogata – do tego stopnia, że nie zawsze wiemy, po który płyn sięgnąć. Dzięki informacjom zawartym w naszym kompendium wiedzy, wybór najlepszego płynu do płukania przestanie być problemem.

 

CZY PŁYN DO PŁUKANIA MOŻE ZASTĄPIĆ PASTĘ DO ZĘBÓW?

Płukanki warto stosować, bo wyraźnie zwiększają skuteczność usuwania nalotu oraz przynoszą wiele innych korzyści zdrowotnych, ale są to preparaty jedynie uzupełniające higienę jamy ustnej i nie zastąpią tradycyjnego mycia zębów. W wyjątkowych wypadkach, kiedy nie można wyszczotkować zębów lub kiedy brakuje pasty, ale pod ręką jest szczoteczka, można użyć samego płynu.

Na rynku oferowane są rozwiązania łączące w sobie zalety płukanki i pasty do zębów w jednym produkcie:

  • Colgate Max Fresh with Mouthwash Bead – w skład serii wchodzą: płyn pełniący jednocześnie rolę pasty do zębów, oraz żelowa pasta, w której znajdują się małe granulki z płukanką w środku;
  • Vademecum 2w1 – produkty nierozcieńczone używane mogą być jak pasta do zębów, a po wymieszaniu z wodą stają się płukankami.

Więcej

5. marca – Dzień Dentysty
4 marca 2012 --- Drukuj

W poniedziałek po raz kolejny obchodzić będziemy w Polsce Dzień Dentysty – święto to nie jest u nas zbyt znane, co ciekawe 5. marca dentyści współdzielą z teściowymi. Na świecie dzień upamiętniający rolę lekarza stomatologa przypada w innych terminach i jest powszechnie obchodzony, ponieważ rola lekarzy stomatologów, jako nauczycieli higieny i osób promujących zdrowie jest szeroko uznawana. W wielu krajach Dzień Dentysty jest obchodzony porównywalnie z Dniem Nauczyciela, podczas gdy w Polsce obchody Dnia Dentysty w mediach są zazwyczaj wspominane ogólnikowo, podaje się statystyki dotyczące próchnicy i innych chorób jamy ustnej, które często pozostają bez echa. Wiele osób w naszym kraju niestety nadal postrzega higienę jamy ustnej jako sprawę drugorzędową, nie zastanawiając się wiele nad tym, że zdrowie jamy ustnej ma bardzo duże znaczenie dla zachowania zdrowia całego organizmu. 

Higiena jamy ustnej wśród Polaków: higiena jamy ustnej.

W krajach anglojęzycznych Dzień Dentysty obchodzony jest 6. marca. Święto to jest doskonałą okazją do upowszechniania wiedzy na temat chorób jamy ustnej nękających ludzi, sposobów zapobiegania im oraz samej pracy lekarza stomatologa. W wielu mediach zachęca się również do życzliwości w stosunku do osób, dzięki którym mamy szansę na zachowanie zdrowia i promiennego uśmiechu. Wielu dentystów w tych krajach otrzymuje jako wyraz wdzięczności życzenia, zarówno na tradycyjnych kartkach, jak i drogą elektroniczną.
W Niemczech święto stomatologów obchodzi się w listopadzie, zazwyczaj między 7. a 10. listopada, w tym czasie organizowane są konferencje naukowe dla lekarzy, jak i promuje się zdrowie jamy ustnej w mediach. W szkołach organizowane są pogadanki mające na celu uświadomienie dzieciom i młodzieży zalet wynikających z dbałości o higienę zębów.
W Meksyku obchodzi się go dnia 9. lutego, jako pamiątkę św. Apolonii, która jest uważana za patronkę dentystów i osób cierpiących na bóle zębów. Święta ta żyjąca w drugiej połowie 3. wieku n. e. była przed śmiercią torturowana przez zmiażdżenie szczęk i wyrwanie wszystkich zębów – metodą „na żywca” – los nie do pozazdroszczenia.
Właśnie z tego powodu w wielu krajach dnia 9. lutego obchodzony jest Dzień Bólu Zęba, chociaż na pewno jest to zjawisko, którego warto unikać. Najlepszą metodą jest dbanie o zęby i regularne wizyty u stomatologa – pozwalają one na wykrycie niepokojących objawów i zadziałanie na czas, przez co unika się nie tylko samego bólu, ale i kosztów.
W wielu kulturach utarł się na przestrzeni wieków wizerunek dentysty, jako osoby o skłonnościach sadystycznych, która zadaje pacjentowi ból. Rzeczywiście, w czasach starożytności i średniowiecza umierano z powodu chorób zębów, brak odpowiedniej higieny jamy ustnej prowadził do rozwoju próchnicy i chorób przyzębia, które obniżały znacznie jakość życia. Nie znano wówczas antybiotyków, przez co procesy zapalne wywołane przez bakterie szerzyły się często na cały organizm, doprowadzając do zgonu. Leczeniem zębów zajmowali się kowale, a później fryzjerzy. O zachowaniu zasad aseptyki w tych czasach można było zapomnieć. Również stosowane w Europie w średniowieczu narzędzia były dość prymitywne, zębów nie otwierano przez nawiercanie, lecz po prostu pozbywano się problemu bólu zęba przez jego usunięcie. Z zapisów historycznych z czasów starożytności oraz znalezisk można stwierdzić, że dbałość o stan uzębienia w wyższych klasach społecznych była o wiele większa, niż w następującej po niej średniowieczu, gdzie rozwój nauk medycznych został w dużym stopniu zahamowany. Z czasów starożytnych zachowały się nie tylko precyzyjne narzędzia, służące do nawiercania ręcznego, ale i uzupełnienia protetyczne, takie jak mosty wykonane ze złota. Od czasów renesansu zaczęto powracać do zainteresowania zdrowiem i leczeniem, chociaż sam stan zębów nie był przedmiotem trosk lekarzy. Dbałość o uśmiech została powierzona fryzjerom, którzy dokonywali także zabiegów estetycznych w zakresie wybielania zębów. Więcej

Wszystko o wybielaniu zębów
30 listopada 2010 --- Drukuj

Zęby wraz z wiekiem i czynnikami środowiskowymi zmieniają swoją barwę. Wybielanie zębów ma na celu usunięcie przebarwień i poprawienie efektu estetycznego. Przebarwienia koron zębów powstają na skutek działania czynników wewnętrznych (endogennych) oraz zewnętrznych (egzogennych), zmiany barwy zębów można także podzielić na miejscowe i ogólne.

Wybielanie zębów

Do przyczyn przebarwień miejscowych o pochodzeniu wewnętrznym zalicza się urazy (intensywna pourazowa mineralizacja ścian komory), leczenie kanałowe (krwotoki miazgi, pozostawienie martwej miazgi w komorze zęba, stosowane preparaty), uszkodzenia zawiązków zębów stałych, próchnica, atrycja zębów. Przebarwienia zewnątrzpochodne powstają w wyniku diety i korzystania z używek (kawa, herbata, czerwone wino, palenie papierosów), nadmierne użycie płukanek zawierających chlorheksydynę, nadmanganian potasu oraz garbniki. Do grupy czynników ogólnoustrojowych wewnątrzpochodnych zalicza się leczenie tetracyklinami, nadmierną podaż fluoru,  choroby systemowe, takie jak mukowiscydoza, choroba hemolityczna i żółtaczka noworodków, nadczynność przedniego płata przysadki, niedoczynność nadnerczy, nadczynność i niedoczynność tarczycy, porfirie, niedorozwój szkliwa i zębiny, osteodystrofia Albrighta. Skuteczne wybielanie zębów wymaga ustalenia przyczyn powstania przebarwień, ponieważ pozwala to dopasować odpowiednią metodę terapii oraz ustalić efekty i okreslić ramy czasowe zabiegu. Przy wykonywaniu zabiegów wybielania zębów zalecana jest kontrola radiologiczna w ciągu 7 kolejnych lat od procedury. Efekt wybielania utrzymuje się od 1-12 miesięcy, trwałość odcienia jets w dużej mierze zależna od diety pacjenta, jego nałogów, przestrzegania zaleceń w trakcie zabiegów. Korzystne jest unikanie pożywienia zawierającego barwniki, a także używanie past wybielających i utrzymywanie higieny jamy ustnej na wysokim poziomie.

Mechanizm działania środków wybielających
Wybielanie zębów jest możliwe dzięki znacznej przepuszczalności szkliwa i zębiny, co umożliwia wnikanie do nich środków wybielających. Do wybielania zębów stosowana są nadtlenki wodoru, mocznika oraz nadboran sodu, związki te rozszczepiają się w środowisku tkanek zęba tworząc rodniki tlenowe, które dzięki dużej reaktywności rozszczepiają duże cząsteczki barwników na cząsteczki mniejsze, które są później usuwane poprzez dyfuzję na zewnątrz zęba.

Wybielanie zębów metodą domową

Metoda ta polega na wykonaniu indywidualnej szyny z przezroczystego elastycznego materiału dla pacjenta do której nakładany jest preparat wybielający, pacjent sam umieszcza nakładkę z preparatem na zębach. Jest to wybielanie zewnętrzne, skuteczne jedynie w przypadku zębów żywych. Pierwszy etap wybielania domowego rozpoczyna się w gabinecie stomatologicznym,pacjent jest informowany o planie zabiegu, jego przebiegu, możliwych działaniach niepożądanych, szansie na powodzenie oraz kosztach. Lekarz ocenia stan uzębienia pacjenta, szczelność wypełnień, stan przyzębia oraz w razie potrzeby wykonuje zdjęcie rentgenowskie w celu wykluczenia procesów zapalnych i innych zmian w strukturach zęba. Lekarz przeprowadza profesjonalne oczyszczenie zębów pacjenta. Ustalany jest kolor wyjściowy zębów pacjenta oraz kolor pożądany. Od pacjenta pobiera się wycisk, który jest następnie odsyłany do laboratorium, gdzie technicy wykonują model gipsowy i dopasowaną do modelu nakładkę, która dokładnie odwzorowuje łuk zębowy pacjenta. Dokładnie wykonana nakładka minimalizuje ryzyko przecieku preparatu i podrażnienia dziąseł. Pacjent otrzymuje od lekarza nakładkę wraz z preparatem wybielającym – najczęściej są to substancje w formie żelu, umieszczone w tubostrzykawkach, co ułatwia ich użycie. Pacjent po oczyszczeniu zębów umieszcza w nakładce małe ilości żelu i zakłada ją na łuk zębowy, można także posmarować dziąsła wazeliną w celu zapobieżenia ewentualnym ich podrażnieniom przez preparat wybielający. Nadmiar żelu, który po dociśnięciu nakładki wypłynął należy usunąć palcem lub za pomocą gazy. Usta należy przepłukać dwukrotnie nie połykając wody. Pacjent może nosić nakładkę w czasie dnia lub na noc, całkowity czas noszenia nakładki w ciągu jednego dnia nie powinien przekraczać 5 godzin. Niektórzy badacze nie zalecają noszenia nakładki w trakcie snu ze względu na ryzyko zaburzeń czynności stawów skroniowo-żuchwowych. W czasie noszenia nakładki nie powinno się jeść ani pić. Po zdjęciu szyny należy usunąć preparat z jamy ustnej i przepłukać ją wodą. Nakładkę należy umyć ciepła, ale nie gorącą wodą, a następnie osuszyć. Osoby palące powinny się w trakcie wybielania powstrzymać od palenia papierosów, ponieważ uwalniające się w trakcie wybielania wolne rodniki tlenowe mogą się przyczyniać do wzmożenia działania rakotwórczego substancji smolistych zawartych w dymie papierosowym. Podczas całego czasu wybielania nie powinno się spożywać owoców cytrusowych, jabłek, soków, czerwonego wina, kawy, herbaty i innych pokarmów, które zawierają barwniki, ponieważ może to prowadzić do powstawania przebarwień w szkliwie. Kwaśne pokarmy przyczyniają się ponadto do uszkadzania szkliwa, poprzez jego rozpuszczanie.
Metoda domowa polecana jest do usuwania żółtawo-brązowawych przebarwień powstałych w wyniku starzenia się zębów, łagodnej fluorozy lub nieznacznego użycia tetracyklin. W metodzie tej zalecane jest użycie preparatów z zawartością 10-15% nadtlenku karbamidu. Wybielanie domowe trwa zwykle od 7 do 21 dni, możliwe jest rozjaśnienie zębów o około 2 tony. Pierwsze efekty metody domowej widoczne są po kilku dniach.

Zalety metody domowej:
•    Pacjent przeprowadza wybielanie w dowolnie wybranym przez siebie czasie, nie ma potrzeby zgłaszania się każdorazowo do gabinetu
•    Nie ma potrzeby użycia koferdamu, co jest korzystne dla osób z alergia na lateks
•    Proces wybielania zębów bezpieczniejszy dla zębów, ze względu na rozłożenie w czasie
•    Niższe koszty w porównaniu do metod gabinetowych
•    Wykonane nakładki są wielorazowe i służą przez dłuższy czas
•    Nakładka jest mało widoczna, można ją stosować w ciągu dnia, także w trakcie pracy

Wady metody domowej:
•    Pacjent musi pamiętać o regularnym noszeniu nakładek, w przeciwnym razie pożądany efekt nie zostanie osiągnięty
•    Zbyt długi czas noszenia nakładki może spowodować przejściową nadwrażliwość szyjek zębów
•    Noszenie nakładek zwłaszcza nocą może wywołać zaburzenia w stawach skroniowo-żuchwowych
•    Czas wybielania jest dłuższy niż w przypadku wybielania gabinetowego
•    Metodą domową nie można usunąć wszystkich rodzajów przebarwień
•    Możliwe podrażnienie układu pokarmowego w przypadku połknięcia preparatu – objawia się uczuciem ciśnienia w żołądku i/lub krótkotrwałymi nudnościami
•    Wymowa podczas noszenia nakładki jest mniej wyraźna

Koszt wykonania nakładki wynosi średnio 100-200 złotych za łuk, natomiast żele wybielające do nakładek to koszt 30-50zł. Metoda domowa jest tańsza w porównaniu do gabinetowej, koszt ponownego wybielania jest ograniczony do kosztów środka wybielającego – przy założeniu, że u pacjenta nie zmieniło się położenie zębów w łuku, np. w  wyniku leczenia ortodontycznego lub urazu oraz że nakładki są przechowywane w należyty sposób.

Więcej

Czy
wiesz, że...
  • Dzieci śmieją się około 400 razy dziennie. Dorośli ... tylko 15.
  • Pacjenci z woj. dolnośląskiego najczęściej ze wszystkich województw łykają leki na uspokojenie przed wizytą u dentysty aż 8%, wyprzedzają ich tylko obcokrajowcy gdzie po takie środki sięga 12% pacjentów. (Inne woj. ok 4%)
  • 50% osób podczas spotkania w pierwszej kolejności zwraca uwagę na uśmiech drugiej osoby.
FAQ
NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>